Jak wspomniałem w poprzednim wpisie, po sesji odblokowania mojego potencjału zaczęły dziać się małe cuda. Jednym z nich był ebook, który napisałem. Teoretycznie nie ma w tym nic dziwnego, ale od kilku miesięcy nie potrafiłem usiąść do napisania choćby jednej strony. Tym razem było inaczej – śmiało mogę powiedzieć, że doznałem olśnienia i pracy pełnej pasji. Dodając odrobinę humoru mimo silnych potrzeb skorzystania z toalety siedziałem i nie mogłem oderwać się od komputera :P.
Proces twórczy
Naprawdę nie pamiętam, czy cokolwiek w procesie twórczym pochłonęło mnie tak, jak napisanie tej mini książki… mini poradnika? Nawet nie wiem, jak to nazwać. To znaczy – wiem, ale nie chciałbym nazywać tego przewodnikiem… a kij w to. Tak, to jest swego rodzaju przewodnik po samorozwoju.
Rozwój osobisty w kulturze i czasach, w których żyjemy, jest niezwykle istotny. Oprócz rozwoju dorzuciłbym tu również kwestię duchowości. Zawsze wspominam o trzech aspektach naszego życia – ciele, umyśle i duszy. W tym ebooku to właśnie dusza mocno „maczała palce”.
Zawarłem w nim wszystko, czego nauczyłem się przez ostatnie miesiące. Było tego sporo i pochodziło z różnych dziedzin. Testowałem różne metody na sobie i zostawiłem te, które na mnie działały, więc mogą działać również u Ciebie.
Sam proces pisania ocierał się o cuda. Jednego dnia nawet nie myślałem o stworzeniu własnego poradnika, a drugiego – nie wiadomo skąd – przychodziły mi do głowy różne pomysły. Nawet nie różne, tylko konkretne! Zacząłem od krótkiego wprowadzenia – jak rozpoczęła się moja historia z duchowością i rozwojem osobistym. Kolejnym rozdziałem była medytacja – nie mogłem pominąć tego aspektu. Zresztą to jeden z filarów „mojej” świętej trójcy. W rozdziale o medytacji znajdziesz zarówno naukowe, jak i duchowe korzyści płynące z tej praktyki oraz mini poradnik, jak zacząć swoją przygodę z medytacją.
Treść
Następnym rozdziałem jest wdzięczność – to drugi filar mojej świętej trójcy. Na trzeci rozdział wybrałem zagadnienia związane z wewnętrznym dzieckiem – ostatnim filarem mojej świętej trójcy samorozwoju. To swego rodzaju gamechanger, jak tytułuje swoją książkę pani Stahl, którą gorąco polecam. Praca z wewnętrznym dzieckiem to klucz do rozwiązania prawie wszystkich problemów.
Kolejnym zagadnieniem, które poruszam, jest cień – aspekt, który poznałem, podobnie jak wewnętrzne dziecko, podczas ustawień systemowych. Koncepcja ta wywodzi się z filozofii jednej z najwybitniejszych postaci w psychologii – Carla Gustava Junga. Jung, oprócz pracy z cieniem i wewnętrznym dzieckiem, kładł duży nacisk również na analizę snów. Tego tematu jeszcze nie zgłębiałem, choć od tygodni na Facebooku wyświetla mi się reklama: „Naucz się rozumieć swoje sny” – i to w dość przystępnej cenie.
W następnych rozdziałach opisuję niezwykle popularny obecnie temat manifestacji, afirmacji, kreacji i wizualizacji. Samorozwój to nie sprint, a maraton, i nie cel, a sama droga ma być zajebista. Jak to mówił były doktor geopolityki, pan Jacek – w połowie następuje pauza strategiczna. W e-booku nie mogło zabraknąć fragmentów o matce naturze oraz sporcie, których jestem ogromnym miłośnikiem. Tak, tak, niezmiennie przytulam drzewa. Boso co prawda nie chodzę, gdyż nie jestem miłośnikiem zimy, ale jesienią i latem wznowię te praktyki.
Treść c.d.
Nie mogło zabraknąć miejsca na moją ulubioną metodę zewnętrzną, czyli Ustawienia systemowe Berta Hellingera. Jako praktyk Reiki dodałem krótki rozdział o pracy z energią. Po każdym rozdziale pojawiają się ćwiczenia coachingowe, między innymi koło życia, które bardzo polubiłem. Po ćwiczeniach zawsze pojawiają się lifehacki – praktyczne i szybkie metody na poprawę jakości życia. Jako dodatek, a tak naprawdę mógłbym zrobić z tego osobny projekt, zrobiłem mapę marzeń, zainspirowany szkoleniem, które odbyłem. Dlaczego traktuję to jako dodatek?
Jeśli jest dobrze w sercu i w umyśle, to jest i dobrze na zewnątrz, a więc samo wszystko będzie się dobrze układać. Jak to mówią, szczęściu trzeba dopomóc, więc na dokładkę można zrobić mapę marzeń, która pochłonie na pewno dużą ilość czasu, ale sprawi równie dużo uśmiechu i radości.
Podziękowania
Ogromnie dziękuję wszystkim, którzy przeczytali, czytają lub będą czytać e-booka. Jeszcze mocniej dziękuję osobom, które aktywnie pomagały przed „wydaniem”. Byli to moja Siostra oraz Kamil – te dwie osoby aktywnie uczestniczyły w korekcie. Dziękuję Mateuszowi i Adrianowi za poświęcenie swojego czasu oraz opinie związane z książką. Dziękuję pierwszym kupującym, niezawodnym – Darkowi, Mateuszowi, Kamilowi i Sebastianowi. To bardzo miłe, że postanowiliście wesprzeć moją twórczość także poprzez zakup ebooka.
Założyłem sobie, że jak sprzedam dwie sztuki, to będzie zajebiście! Poszło aż SIEDEM! Dziękuję wszystkim, którzy wspierają mnie na tej drodze, niezależnie od tego, czy kupili e-booka. Wasza pomoc i wsparcie są dla mnie bezcenne!
Reklama
Uwielbiam grafikę komputerową i wszystko, co z nią związane. Niezbędnym narzędziem do promocji jest reklama. Jeśli mnie pamięć nie myli, zrobiłem już cztery wersje reklamy. Każda następna wydaje mi się lepsza od poprzedniej, zwracam uwagę na takie statystyki, aczkolwiek nie mam pojęcia, jakie powinny być. Moim zdaniem nie są złe, ale jest nad czym pracować. Najmniej sprawdziła się reklama w stylu „influencerów”. Minęło 12 dni od publikacji, a jaram się tak samo jak pierwszego dnia.
To naprawdę rewelacyjne uczucie stworzyć coś i puścić dalej w świat. Zapomniałem dodać, że pojawiały się momenty, kiedy miałem pustkę w głowie, co dalej napisać. Przed pójściem do marketu podniosłem głowę do góry, zdałem proste pytanie „Co dalej?”, po 10 minutach miałem już odpowiedź. Innym razem poszedłem do parku, gdzie zawsze pobudzam swoją kreatywność.
Sklep
Aby zachować jak największy profesjonalizm, dodałem sklep do swojej strony internetowej. Zajęło mi to chwilkę, ale tylko dlatego, że brakowało mi cierpliwości. Temat ogarnięty, jak na technika informatyka przystało. Tak naprawdę najpopularniejsza wtyczka do WordPressa jest bardzo łatwa do zaimplementowania. Dodatkowo założyłem konto na najpopularniejszej platformie do sprzedaży przez internet – Naffy. Dlaczego? Przez system płatności z WooCommerce trzeba podać dużo danych, a w Naffy wystarczy adres e-mail i BLIK. Aktualnie testuję tę opcję.
Biznes
Na początku wpisu wspomniałem o rozwoju osobistym i duchowym. W kulturze Zachodu stał się to ogromny biznes, z cenami, które bywają wręcz absurdalne. Odczyty od medium po 1000 złotych za godzinę. Weekendowy kurs online zwany „master classem” albo ofertą HIGH TICKET za 7777 zł! Ale rozwój osobisty czy duchowość to nie luksus, który powinien być dostępny tylko dla wybranych! Dlatego postanowiłem, że cena mojego e-booka będzie niższa niż średnia pizza w Twoim mieście – 29,99 zł, a w promocji tylko 22,22 zł. Promocje będą nieregularne.
Linki:
Share this content:
