Koncert Dawida Podsiadło
Pierwsza część wpisu z relacja z koncertu Dawida Podsiadło w Poznaniu. W czerwcu z grupą przyjaciół wybraliśmy się na koncert Dawida Podsiadło do Poznania. Gdy kupowaliśmy bilety, nie czułem żadnej ekscytacji. Lubię piosenki Dawida, ale Podsiadłersem nie jestem. Mocno otworzyłem się na nowe, szczególnie na podróże, próbowanie nowych rzeczy, nowych smaków. Generalnie stawałem się otwartym człowiekiem, nie tak jak na co dzień, zamknięty w śrdoku.
Więc zacząłem się troszkę cieszyć, iż opuszczam Polskę powiatową i jadę do większego miasta. Jako fan Legi Warszawa wiadomym faktem jest, że czułem się nieswojo w okolicach stadionu Lecha. Przed koncertem nasi piłkarze grali swój pierwszy mecz na Mistrzostwach Europy. Mieliśmy zarezerwowane miejsce w barze Kolejorza.
Fajny, duży lokal z groźnymi Panami na ochronie. Jedzenie paskudne, w życiu bym nie pomyślał, że można przygotować tak paskudną tortille z kurczaka. Ale coś zjeść człowiek musiał. Nie zapominałem o nawadnianiu. Temperatura na zewnątrz była dość wysoka. W końcu był początek lata. Jak mawiają lekarze, w upalne dni minimum 3 litry płynów.
O wyniku meczu nie muszę chyba przypominać, graliśmy jak nigdy przegraliśmy jak zawszę. Tak to bywa z naszą reprezentacja, nadzieja umiera ostatnia, a mamy jej zawsze ogrom. Po meczu Panowie ochroniarze podchodzili do każdego stolika, po czym siedzący tam goście opuszczali lokal. Zdezorientowani czekaliśmy aż podejdą do nas. Jak się szybko okazało, w lokalu mogli pozostać tylko posiadający bilety na koncert.
Zapytałem jednego z panów ochroniarzy, dlaczego wszyscy fani Podsiadło są ubrani na czarno. Ochroniarze też byli ubrani na czarni. Uzyskałem odpowiedź „mamy jeszcze kominiarki”, szybko dodałem „w to nie wątpię” xD „na sam widok was się boję” „nie jesteśmy tacy straszni”, całe towarzystwo wpadł w śmiech.
Więcej wkrótce….
Druga część tu – https://jakzostacswietym.pl/2024/06/28/4-2-2/
One Comment